ColorMag

Blog o prawach konsumenckich oraz reklamacjach

Prawo Kowalskich

Składając reklamacje do banku dostaniesz odpowiedź niezgodną ze stanem faktycznym i prawnym

Reklamacja to prawo każdego klienta. Bez względu na rodzaj towaru lub usługi przedsiębiorca musi liczyć się z dokładną weryfikacją roszczenia. Założeniem reklamacji jest wskazanie nieprawidłowości, z którymi nie zgadza się klient lub uderzają w zasady współżycia społecznego naruszając dobrą praktyką rynkową. Instytucje bankowe mają z tym nagminny problem. Zdarza się, że naruszają również przepisy prawa uderzając w portfel klienta.

Złożenie reklamacji do wadliwej umowy to powinno każdego konsumenta. Bez względu na błędy w umowach warto wskazywać nieprawidłowe działanie, które w późniejszym etapie może opłacić się każdemu kredytobiorcy. W sektorze bankowym niezwykle popularną formą straszenia jest art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim tzw. sankcje kredytu darmowego. Szerzej o tej instytucji pisaliśmy pod tym linkiem.

Złożyłeś oświadczenie o sankcje kredytu darmowego? I tak dostaniesz odmowę, bo…

W grę wchodzą duże pieniądze i utrata zarobku dla instytucji bankowej. Surowość przewidziana w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim ma dotkliwie karać nieuczciwych przedsiębiorców. Zabieranie im zarobku ogranicza rozwój. Banki i parabanki wiedzą, że klienci mają w ręku bardzo potężną broń, ale i tak powiedzą nie…dlaczego? Zasada jest prosta – jeśli przedsiębiorca zdaje sobie sprawę, że umowy przesłanie do klientów mają błędy to trzeba udawać greka informując klientów w odpowiedziach na reklamacje, że wszystko jest w porządku. Rzeczywistość jest zupełnie inna, ale do uznania roszczenia droga daleka. Uruchomienie sankcji kredytu darmowego wiąże się ze zwrotem pożyczonego kapitału, bez żadnych dodatkowych kosztów i opłat. Niekiedy zdarza się sytuacja, że instytucja finansowa musi jeszcze zwracać nadpłacone środki nawet po zakończonej umowie.

Odrzucenie reklamacji klienta to dla wieku firm jedyna droga. Dlaczego? Nie trzeba być ekspertem, aby się nie domyśleć skąd takie działanie. Po pierwsze przedsiębiorca nie musi umożliwiać klientom trybu odwoławczego, po drugie ponad połowa klientów podda się nie chcąc tracić czasu i po trzecie: co taki Kowalski może zrobić gigantycznej firmie? Na większość z tych punktów konsumenci odpowiedzią twierdząco – święta racja. Nie chcąc zniechęcać każdego z Was zapewniam – Jeśli wiecie, że macie racje to walczcie. Oprócz reklamacji i trybu odwoławczego w sektorze bankowym każdy konsument może odwołać się do Rzecznika Finansowego, który zweryfikuje zasadność i wystąpi jako mediator. Zdarza się, że również jako oskarżyciel z powództwem w imieniu klienta.

Dlaczego banki nie odpowiadają zgodnie z prawem?

Odpowiedzi jest kilka. Po pierwsze w sytuacji, kiedy konsument ma racje każdy bank zastanawia się jak nie uznać reklamacji. Jeśli zarzuty klienta skierowane do instytucji finansowej są trudne do odrzucenia trzeba zacząć kombinować i próbować obejść prawo. Czy jest to możliwe? Oczywiście – wystarczy, że wyślemy do klienta odpowiedź, która nie musi być zgodna ze stanem faktycznym, nie musi być merytoryczna, nie musi być oczywista. Takie działanie jest powszechnie znane i stosują je nie tylko instytucje finansowe. Machiną napędzającą obie strony są oczywiście pieniądze. Jedni walczą, aby ich nie oddać, a drudzy o to, aby ich nie zapłacić.

Pouczenie w przypadku nieuwzględnienia roszczeń klienta / fot.sip.lex.pl
Powodem odrzucenia reklamacji klienta jest nadinterpretacja przepisów na swoją korzyść. Bank udzielający odpowiedzi tak „zaczaruje” odpowiedź, że wyjdą na świętych nawet jeśli nie mają racji. Co w takim przypadku? W zależności od rodzaju instytucji finansowej ścieżki są różne. W niektórych przypadkach firmy pod wpływem wystąpienia Rzecznika Finansowego zmieniają zdanie. Większe banki najchętniej idą do sądu wiedząc, że zmęczą klienta przewagą finansową i prawną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *